Michał Probierz doskonale rozumie, w jak kruchym biznesie działa. – Trener w jednym ręku trzyma kontrakt, a w drugim walizkę – mówił obrazowo tuż przed finałem baraży o Euro 2024. Choć po awansie reprezentacji Polski nic nie wskazuje na to, by prezes PZPN Cezary Kulesza miał z niego zrezygnować, to giełda nazwisk już ruszyła. I to z jakiego źródła! Francuski dziennik "L'Equipe" wskazał pierwszego kandydata do zastąpienia naszego selekcjonera po mistrzostwach Europy w Niemczech.
Źródło/Autor: Portal i.pl