– Wszystko w tygodniu kręci się wokół Krosna. Wiemy, jakie kary dostały “Wilki” po ostatnim pseudo-meczu na pseudo-torze z Gorzowem. Przypomnę tylko, z wrodzoną mi nieśmiałością, że już w zeszłym roku, gdy Krosno jechało w 1. Lidze, dostało walkower w jednym przypadku, a w drugim przypadku musiano przełożyć mecz, bo tor nadawał się do wyścigów konnych, ale nie do wyścigów koni mechanicznych – pisze w swoim najnowszym felietonie dla Interii Ryszard Czarnecki.
sport.interia.pl