Możemy się tylko zastanawiać, czy gdyby na początku meczu z Albanią, sędziowie nie dopatrzyli się pozycji spalonej przy trafieniu Jakuba Kiwiora, to dziś nastroje wśród piłkarzy, kibiców i w kierownictwie PZPN byłyby zupełnie… Tyle że nie ma to już żadnego sensu, nie ma już przecież trenera Fernando Santosa.
Źródło/Autor: Express Ilustrowany