Samoloty latające z USA na wschód – w tym do Polski – od kilku dni osiągają prędkość niemal taką, jaką ma dźwięk. To zasługa wyjątkowo mocnego prądu strumieniowego w powietrzu nad Atlantykiem. Dzięki temu maszyny, które na nasze lotniska przybywają np. z Chicago, są wcześniej o kilkadziesiąt minut niż przewiduje rozkład przylotów.
Źródło/Autor: Polsat News – Wiadomości – Technologie