Wisła miała wskoczyć na drugie miejsce, które daje bezpośredni awans do Ekstraklasy, tymczasem krakowianie zawiedli na całej linii i spadli na czwartą pozycję. W tej sytuacji matematyka jest nieubłagana – według wyliczeń piłkarze Radosław Sobolewskiego mają już tylko 3,7 proc. szans na bezpośredni awans. A gorsza wiadomość dla nich jest taka, że mecze play-off mogą grać na wyjeździe.
sport.interia.pl