Autonomiczne taksówki, które od pewnego czasu wożą pasażerów po ulicach San Francisco, są coraz częściej wykorzystywane w nieco mniej oczywistych celach. Amerykańskie media donoszą, że niektórzy użytkownicy traktują je niczym swoiste pokoje na godziny. Jak przekonują – chodzi o „dreszczyk emocji”.
Źródło/Autor: motoryzacja.interia.pl