Pod hasztagami “Jestem z Ewą”, “murem za Ewą” i “osiem lat” toczy się w internecie kampania solidarności i wsparcia dla Ewy M. – kobiety niezwiązanej z żadną organizacją, która swój wolny czas i środki poświęcała cudzoziemcom przetrzymywanym w ośrodkach strzeżonych, a którą rządowa propaganda okrzyknęła szefową przemytniczego gangu.
Źródło/Autor: Bialystok.wyborcza.pl