Mateusz Morawiecki jest stałym bywalcem Otwocka. Ale nie o uroki okolicy chodzi, lecz o kalkulację polityczną. Tu bowiem wygrywa się wybory. Tym razem szef rządu przyjechał do podwarszawskiej miejscowości, by mówić o tak ważnym dla PiS bezpieczeństwie. Krótko przed jego wystąpieniem policja przeciągnęła do radiowozu posłankę KO Kingę Gajewską, która najwyraźniej stanowiła poważne zagrożenie w ocenie funkcjonariuszy.
Źródło/Autor: Newsweek Polska