Amerykański szeregowiec Travis King, który w lipcu nielegalnie przekroczył granicę Korei Północnej, został wydalony przez tamtejsze władze. Koreański reżim twierdził, że żołnierz miał uciec z armii z powodu prześladowań i rasizmu. Według nieoficjalnych doniesień amerykańskich urzędników, dezerter trafił już do aresztu na terenie Stanów Zjednoczonych. Biały Dom dziękuje Chinom i Szwecji za pomoc.
Źródło/Autor: Polsat News – Wiadomości – Świat