Po wyroku, ostatnie dwa dni życia skazani, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, spędzili w osobnych celach skrępowani kajdanami i powrozami, leżąc na podłodze w całkowitym bezruchu – mówi dr Marcin Owsiński, historyk Muzeum Stutthof, autor książki pt. „Lagrowi ludzie”, poświęconej pierwszemu procesowi stutthowskiemu.
Źródło/Autor: Express Ilustrowany