Z impetem potrącił pracownika drogowego na ekspresówce – rodzina nie może pogodzić się wyrokiem. Miłosz Ratajczak zginął, gdy kosił trawę na pasie zieleni przy trasie S5. Kierowca zignorował ostrzeżenia o zamknięciu lewego pasa ruchu i uderzył najpierw w naczepę, a później w mężczyznę. Jego bliscy uważają, że sprawcy wymierzono zbyt łagodną karę. Materiał Interwencji.
Źródło/Autor: Polsat News – Wiadomości – Polska